Haft do biscornu jest już zrobiony, zostaje tylko zszycie. Kolory są przekłamane, bo zdjęcie robiłam po ciemku. W rzeczywistości to jasny róż :)
W weekend robiłam na gwałt prezent urodzinowy dla mojego brata, bo późno wpadłam na jego pomysł i wreszcie nie zdążyłam. Nadal jest niedokończony i czeka na swoją kolej. W zamian tego kupiłam książkę i zrobiłam czekoladowy tort Sachera, który ozdobiony został wizerunkiem komputera :)
Przepraszam za słabą jakość zdjęcia :)
A oto niedoszły prezent (jako że mój brat zafascynowany komputerami i systemem Linux, którego symbolem jest pingwin to wyszywałam pingwinka :)
Mam też nareszcie mulinę i mogę wyszywać do zimowej zamianki i nie wiem jak zdążę :( A to wszystko przez opóźnione dostawy. Ale będę się starać. Prace trwają pełną parą :)